Dzisiaj naszyjnik albo wisior (jak kto woli) wielokolorowy i dość pokaźnych rozmiarów. Taki trochę na bogato. Kamieni wkomponowałam bardzo dużo, nie wiem czy jest sens wymieniać. A co mi tam :) W centrum agat ognisty trawiony i zaczynając od góry lawa wulkaniczna, ametyst, jadeit malinowy, agat trawiony czarny, niebieskie kocie oko, jadeit butelkowa zieleń, opal, agat turmalinowy, onyks czarny, jadeit rubinowy, kwarc różowy, marmur malinowy, jadeit soocho, marmur lazurowy, noc Kairu i lapis lazuli. Uf .... ale tego jest. Nie jestem pewna czy nie przesadziłam. Co myślicie?
Gdyby komuś się spodobał to niedługo powinien pojawić się na Artillo
W międzyczasie powstają nowe kolczyki. Standardowo gotowe są po jednym z każdej pary :). Teraz kilka dni oddechu (dokładnie prawdopodobnie trzy) i zabieram się za tworzenie koli dla Dorotki. Ma być w tonacji czerni, brązu i starego złota - kolejne ciężkie wyzwanie. Mam już kilka typów jakie minerały tam się znajdą ale jeszcze nie jestem pewna ostatecznej wizji. Czekają na mnie prawie uszyte woreczki, które chciałabym ozdobić transferem i może jakąś koronką. Zobaczymy co wyjdzie z tych wielkich planów.
Przepiękne sutaszowe cudeńko! Z przyjemnością zostanę u Ciebie na dłużej:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miło czytać, że Ci się podoba. Witam bardzo serdecznie :)
UsuńBardzo piękne zestawiane kolorów. Miło mi ,że mnie odwiedziłaś. Pozdrawiam serdecznie,Grzegorz ;-).
OdpowiedzUsuńMiło czytać, że nie tylko kobietom się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Muszę przyznać, ze tworzysz bardzo zjawiskową biżuterię. Bardzo się cieszę, że wzięłaś udział w moim candy bo dzięki temu trafiłam tu do Ciebie. ;))
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło powitać nową obserwatorkę:) Cieszę się bardzo, że podoba Ci się to co robię. Jestem łasuchem więc nie mogłam się oprzeć Twoim cukieraskom :)
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie! Jest dość duży, ciekawe jak wygląda na szyi :) Pozdrawiam i czekam na kolejne inspirujące wpisy :)
OdpowiedzUsuń