Tym razem też energetyczny twór. Pierwotna wizja kolczyka się utrzymała i powstały takie oto zielono fioletowe sutaszki. Nazwałam je, sama nie wiem dlaczego ELION. Użyte kamienie to howlit zielony, agat ametystowy fasetowany i bez fasetki. Kamienie te posiadają głęboką barwę ciemnego fioletu jednak na zdjęciu za bardzo tego nie widać. Generalnie kolczyki w rzeczywistości prezentują się o wiele lepiej, zwłaszcza gdy w promieniach słońca widać ten piękny głęboki fiolet.
Aktualnie haftuję kolczyki z lapisem lazuli (moim ulubionym) i perełkami naturalnymi słodkowodnymi - jak coś z tego wyjdzie to na pewno się pochwalę. Jeden jest już prawie gotowy :)
Aktualnie haftuję kolczyki z lapisem lazuli (moim ulubionym) i perełkami naturalnymi słodkowodnymi - jak coś z tego wyjdzie to na pewno się pochwalę. Jeden jest już prawie gotowy :)
prześliczne
OdpowiedzUsuńNa początku, w trakcie pracy nie byłam do końca przekonana o ich urodzie, ale teraz bardzo mi się podobają. Są takie "żywe" :)
UsuńBardzo efektowna jest ta metoda sutaszu... Ciekawe czy ja bym potrafiła takie cuda wykonać..:)
OdpowiedzUsuńJak to się mówi- próba nie strzelba. Myślę, że jakieś kamienie czy koraliki masz. Wystarczy kupić sznureczki sutasz ( teraz w większości pasmanterii możne je kupić), cieniutką igłę, nici bądź żyłkę i próbować. Mnie pierwsze kolczyki też nie bardzo wyszły, potem było już o wiele lepiej. W sieci można aktualnie znaleźć tutoriale pokazujące krok po kroku jak się to robi. Każda osoba działająca w tej technice ma oczywiście swoje sekrety i wypracowane własne metody szycia. Wszystkiego można się nauczyć jeżeli się tylko chce.
UsuńPozdrawiam :)
fajne i kusząca kolorystyka... połączeniu bzu i zielonego groszku ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście :)
Usuń