Od czasu do czasu lubię uszyć coś mega kolorowego i szalonego. Tym razem też tak było :) Może to już przeginka ale co mi tam :D Sznurki w intensywnych kolorach, trochę ekstremalne zestawienia no i bąbelki. Jakoś nie mogłam się powstrzymać i uznałam że tutaj jest ich miejsce. skoro wszystkiego dużo to i zdjęć będzie niemało. Co Wy o niej myślicie? W tym szaleństwie jest metoda czy schować to "cudo" głęboko do szuflady?
Pozdrawiam wtorkowo :*
Jak najbardziej w tym szaleństwie jest metoda i taka bransoletka może działać terapeutycznie na nasz nastrój, szczególnie taki jaki mamy tej zimy za oknem :)
OdpowiedzUsuńKurcze ale szaleństwo ;) moim zdaniem bardzo fajne szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńNa szóstym zdjęciu aż oczy bolą patrzeć, jak dla mnie bomba! :D Mogę Cię spytać o zapięcie, czy nie rozpina się przy noszeniu?
OdpowiedzUsuńW takim razie to masochizm oglądać takie tworki :) Bransoletki nie nosiłam ale kilka chwil miałam ją na ręce w trakcie szycia i "dopieszczania" do ostatecznej wersji. Zapięcie na plaster korala jest stabilne i pewne. Drugie na "bąbelka" jest raczej dekoracyjne ale o dziwo trzyma fason. Obiecuje że zrobię test powiedzmy godzinnego noszenia, zobaczymy czy przejdzie go pozytywnie i oczywiście poinformuję :)
OdpowiedzUsuńŻaden masochizm, tylko czysta przyjemność :) Ciekawią mnie głównie pętelki ze sznurka, czy oczka trzymają kamienie. Z zainteresowaniem będę czekała na wyniki testu :)
UsuńTest wykonany i zapięcie przeszło go pozytywnie, zarówno koral jak i bąbelek :) nic sie nie odpięło ani razu :) testowałam szyjąc kolczyk, więc ruchomość była dość intensywna. Pod koralem jest podłożony jeszcze koralik żeby zwiększyć przestrzeń w która wchodzi sznurek, bąbelek też ma "nóżkę" - to stabilizuje i "zakleszcza" zapięcie :)
UsuńPozdrawiam gorąco :)
zapomniałam napisać - test trwał ok 3 godziny :D
UsuńSuper, dzięki :)
Usuńłał, aż się oczy śmieją do tego cuda !!
OdpowiedzUsuńOoooo, w takiej bransolecie na pewno nie można pozostać niezauważonym :) Fantastyczna!
OdpowiedzUsuńŚliczna! Uwielbiam takie szaleństwo!
OdpowiedzUsuńBUZIAK :*
Istne szaleństwo! Ale kolory są takie energetyzujące, ze od razu lepszy dzień się zapowiada!
OdpowiedzUsuńNiesamowite kolory! :)
OdpowiedzUsuńWg mnie jest świetna. Chętnie założyłabym ją do czarnej sukienki
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę pracę sutaszową w tak szalonych kolorach. Super pomysł! I zgadzam się z przedmówczynią, do czarnej sukienki takie cudeńko bardzo by pasowało :)
OdpowiedzUsuń