Dzisiaj chciałam Wam pokazać bransoletkę, z której jestem szczególnie zadowolona. Stworzona do kompletu naszyjnika Powiew Arktyki. Tutaj również główną rolę grają labradoryty i czarne perły słodkowodne. Zapięcie na trzy sznury, każdy zapinany osobno. Całość dość szeroka bo w najszerszym miejscu ma aż 10 cm. Moim zdaniem bardzo fajnie wygląda zapięta na ręce :)
a Wam jak się podoba?
Łoł! Takiej bransolety nie można nie zauważyć ;)
OdpowiedzUsuńPiękna i okazała :-)))
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, taka jakby "w pionie", no i perfekcyjne wykonanie!
OdpowiedzUsuńWow- zabrakło mi słów...;-)
OdpowiedzUsuńCUDO!!! Ja nie wiem jak Ty to robisz ale za każdym razem zachwycasz, czarujesz...
OdpowiedzUsuńWygląda jak kosmiczny robak:) świetna jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńNo, no !!!! Dużo pracy włożyłaś! Urocza ta bransoletka!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, zupełnie inna niż wszędzie spotykane bransoletki:)
OdpowiedzUsuńabsolutnie genialna! jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńnie wiem jak Ty wpadasz na takie świetne pomysły:) bransoletka prześlicZna!
OdpowiedzUsuńBardzo okazała! Pracochłonna a wyszła bardzo dokładna i staranna! Bardzo mi się podoba osadzenie tych kamieni w takich odcieniach sutaszu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudna kolorystyka i wzór:)
OdpowiedzUsuń